środa, 27 marca 2013

Rozdział 42.

Usiadłam na kanapie licząc, że dostanę coś do picia.
- Co robimy ? - spytał Zayn ze szklanką wody.
- Dzię.. - chciałam powiedzieć, ale okazało się, że ta woda była dla chłopaka.
- No to fajnie.. - powiedziałam, wstałam i udałam się do kuchni.
Zastałam tam Louisa, który nie wyglądał jak zawsze.
- Co jest ? - spytałam nalewając sobie soku.
- Nic..- powiedział unikając mojego wzroku.
- Widzę. - spojrzałam na niego.
- Bo jest dziewczyna, którą lubię. Bardzo lubię..
- Jak ma na imię ? - spytałam.
- Maddie. - chłopak się zaczerwienił .
- Lou, nie masz się czego wstydzić. - złapałam chłopaka za rękę.
- Może.. Masz ochotę się przejść ? - zapytał mnie nie pewnie.
Przytaknęłam i oznajmiłam reszcie, że wychodzimy.
- Beze mnie ? - spytał lekko zasmucony Zayn.
- Przeżyjesz bez niej te 15 minut. - odpowiedział  za mnie Lou przewracając oczami.
- Masz jeszcze mnie. - powiedział Hazza siadając mu na kolanach.
- Przynajmniej ty mnie kochasz. - Zayn przytulił go.
- Zboczeńcy. - powiedziałam i razem z Lou wyszłam z domu.
Szliśmy chwilę, a chłopak milczał.
- Powiesz mi wreszcie ?
- Co ? - spytał.
- Jaka ona jest ? Gdzie ją poznałeś ?
- Jest urocza, cudowna. Ma wspaniałą osobowość, a przede wszystkim LUBI MARCHEWKI ! A tak na poważnie, to jest na prawdę  niepowtarzalna. Jedyna w swoim rodzaju. - mówił bez końca.
- A jak się poznaliście ?
- W parku. Wpadła na mnie, jak jechała na rolkach. Od tej chwili nie potrafię o niej nie myśleć.
- Zakochałeś się ! - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Sam nie wiem, ale pewnie tak. Tylko nie wiem jak, jak ja mam jej to powiedzieć.
- Zaproś ją na randkę i powiedz, że ją kochasz. Tak jest najlepiej.
- Dziękuję. Zayn ma na prawdę szczęście.
- Wieem. -  zaśmiałam się.
Chłopak złapał mnie pod rękę i ruszyliśmy w drogę powrotną. Kiedy wróciliśmy, chłopacy siedzieli na kanapie. Zayn ciągle z kimś pisał na telefonie. Usiadłam koło niego i się przytuliłam.
- Z kim piszesz ? - spytałam zerkając na jego komórkę.
- Z nikim. - chłopak odsunął telefon, dalej nie zwracając na mnie uwagi.
- Rozumiem. - wstałam i udałam się na podwórko  chłopców.
Usiadłam na huśtawce i zaczęłam się lekko bujać. Zawsze to działało na mnie uspokajająco. Kochałam huśtawki każdego rodzaju. Dostałam sms : Wychodzę z Niallem. Nie wiem kiedy wrócę - Olivia.
Odpisałam jej i dalej siedziałam w milczeniu. Robiło się już chłodno, a ja dalej nie miałam ochoty wracać do środka. Nie wiedziałam, dlaczego tak się zachował. Nigdy, ale to nigdy TAK mnie nie potraktował. Może przesadzam, ale taka jestem. Cholernie wrażliwa i naiwna, a ludzie to po prostu wykorzystują.
- Co jest ? - spytał jakiś głos.
Był to głos Liama.
- Nic, wszystko w porządku.
- Nie wierzę. - chłopak usiadł koło mnie.
- Tak wiem, nie umiem kłamać. - uśmiechnęłam się.
- No trochę nie umiesz.
Opowiedziałam mu co zaszło a on powiedział.
- On czasami taki jest. Nie należy się tym przejmować. Jutro mu przejdzie, na prawdę. Znam go długo. - chłopak mnie przytulił.
- Masz rację.
Porozmawiałam jeszcze chwilę z chłopakiem i poszłam do domu, bo na prawdę zrobiło mi się chłodno.
- Liam ? - spytałam chłopaka, kiedy po raz kolejny go spotkałam na korytarzu.
- Tak ?
- Gdzie jest pokój Zayna ?
Chłopak wskazał mi ręką drzwi, a ja wzięłam torbę i ruszyłam w wyznaczonym kierunku. Kiedy weszłam do pokoju, zastałam chłopaka śpiącego już w łóżku. Wzięłam prysznic, przebrałam się i położyłam się koło chłopaka. Ten się poruszył. Przytulił mnie od tyłu, a ja dalej nic się nie odezwałam.
- Kochanie co jest ? - spytał.
- Wszystko w porządku. - odpowiedziałam nie odwracając się do chłopaka twarzom.
- Widzę.. Chodzi o to wcześniej ?
- Może.. - odpowiedziałam- Nie musiałeś tak mnie potraktować. Przecież wiesz, że jestem wrażliwa.
- Kochanie, przepraszam. Nie wiedziałem, że może Cię tak to zaboleć. Przepraszam na prawdę. - Pocałował mnie w szyję.
Odwróciłam się do niego twarzom.
- Kochasz mnie ? - spytałam patrząc w Jego oczy.
- Zadajesz głupie pytanie. Oczywiście ! - chłopak pocałował mnie w usta.
- Obiecaj, że to ostatni raz.
- Obiecuję.
Chłopak jeszcze mocniej mnie przytulił i pocałował.
W Jego objęciach zasnęłam.
_____________________________________________________________________________
Dużo gifów w tym rozdziale, ale jakoś tak.. Mamy nową postać, która będzie przelotnie pojawiała się w opowiadaniu. Wiem, że podawaliście mi linki do opowiadań wcześniej, ale jak możecie to podajcie pod tym rozdziałem je po raz kolejny. Jak znajdę czas to  NA PEWNO  zajrzę. Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział. Kocham Was ! xxx

7 komentarzy:

  1. KOCHAM TEN ROZDZIAŁ, JESTEŚ NAJLEPSZA <3
    ps. nie wiedziałam, że moją propozycję potraktujesz tak mega serio XD /przyszła dziewczyna Louisa, MADZIA :D

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko dwaa :DD

    kocham-azjatow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski *_* Kiedy następny ??

    http://gotta-be-you-one-direction-op.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne ! O.O mogłoby być troszeczkę dłuższe ale i tak jest wspaniałe :) czekam na następne :) pozdrawiam :) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. http://czasleczy.blogspot.com/



    Cudowne masz to opowiadanie ! ;)

    OdpowiedzUsuń