środa, 13 marca 2013

Rozdział 32.

Szybko się rozłączyłam i oznajmiłam reszcie co i jak.  Prawie wybiegliśmy z budynku policji i wsiedliśmy do samochodu Zayna.
- Gdzie ona jest ? - spytał siedzący z tyłu blondyn.
- Nie wiem, masz. - dałam mu kartkę z adresem.
Jechaliśmy dość szybko, bo każdy chciał jak najszybciej zobaczyć Olivię i sprawdzić, czy jest cała i zdrowa. Już po chwili byliśmy na miejscu. Zauważyłam, że pod tym opuszczonym domem stoi radiowóz policyjny. Kiedy samochód tylko się zatrzymał wybiegłam z niego i rzuciłam się na szyję dziewczynie.
- Dziewczyno, wiesz jak się bałam ? - powiedziałam mając łzy w oczach.
- Ja też. - przytuliła mnie.
- Kochanie, wszystko w porządku ? - Niall.
- Tak. już tak. - powiedziała.
Wiedziałam, że psychicznie nie trzyma się jeszcze dobrze. Była cała blada, wystraszona i roztrzęsiona. W sumie to jej się nie dziwiłam. Po chwili przyszedł do nas jakiś chłopak - około 17 lat.
- O, to jest Max. Uratował mi życie. - powiedziała.
- Stary, dzięki wiele. - uścisnął go blondyn.
Każdy z nas zrobił to samo, a kiedy wszyscy złożyli zeznania i mieliśmy jechać, kiedy zauważyłam Kubę wychodzącego z budynku. Wybiegłam w jego stronę i prawie się na niego rzuciłam.
- Ty idioto ! Ciesz się, że tak to się dla Ciebie skończyło ! - biłam go pięściami.
Po chwili przybiegł do mnie Zayn i usiłował mnie przytrzymać.
- Skarbie, spokojnie. On pójdzie siedzieć - przytrzymał mnie i spojrzał mi w oczy.
- Ona jest dla mnie jak siostra.. - powiedziałam patrząc w jej stronę.
Olivia siedziała na kolanach Nialla otulona kocem.
- Wiem. - Przytulił mnie i głaskał moją głowę - A teraz chodź.
Kiwnęłam głową i spojrzałam ostatni raz na twarz Kuby. Siedział teraz w radiowozie, przyglądając się nam. Zayn złapał moją rękę i pociągnął w stronę Olivii i Nialla.
- Jedziemy ? - dziewczyna wstała zrzucając z siebie koc.
- Tak, tylko gdzie ? - spytałam.
- Chyba już do domu, przecież musimy jeszcze.. - zaczął Zayn i spojrzał na mnie.
- Musimy się spakować, prawda ? - spojrzałam na resztę, mając już łzy w oczach.
- Kochanie przecież.. - Zayn.
- Nie teraz. - powiedziałam i pobiegłam przed siebie.
                        
                                                      - Z perspektywy Olivii-
Zayn chciał już za nią biegnąć, ale złapałam go za rękę i powstrzymałam.
- Lepiej nie. Ja pójdę. - powiedziałam i posłałam mu ciepły uśmiech.
Ten kiwną głową, i usiadł koło Nialla. Ruszyłam w poszukiwaniu Julii. Siedziała sama na ławce, chowając twarz w dłonie. Usiadłam koło niej, ale nic nie mówiłam. Ta się podniosła i spojrzała na mnie.
- Nie chcę wracać, rozumiesz ? Nie chcę.. - powiedziała.
- Ja też nie. Jestem tu szczęśliwa. Kocham Nialla i wiem, że on mnie też. - powiedziałam.
- Cholera jasna ! Dlaczego.. Powiedz mi dlaczego my mamy takiego pecha ! - wstała z ławki.
- Nie mamy pecha.. Julia poznałyśmy dwóch najwspanialszych facetów pod słońcem, jesteśmy z nimi szczęśliwe.. - próbowałam ją jakoś pocieszyć.
- Jesteśmy z nimi szczęśliwe, ale tutaj. Co dalej będzie ? Jak  ty to sobie wyobrażasz ? - zapytała.
Nie wiedziałam co mam jej odpowiedzieć. Miała racje, nie wyobrażałam sobie życia bez Nialla. Odkładałam te myśl z dnia na dzień, bo myślałam, że jeszcze mam czas. W tej chwili i mi łzy zaczęły spływać po policzku.
- Masz rację. Nie wyobrażam sobie tego, ale wierzę, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. - powiedziałam.
- Właśnie. - odezwał się głos Nialla.
Razem z Julią spojrzałyśmy na nich. Wstałyśmy i przykleiłyśmy się do nich z całej siły.
" Nagle dzieję się coś.. Coś się uruchamia... i w tym momencie wiesz, że coś się zmieni. I w tym momencie  zdajesz sobie sprawę, że wszystko zdarza się tylko raz. Następnie okazuje się, że to wszystko zdarza się tylko jeden raz i, że nigdy więcej nie poczujesz tego samego, że już nigdy nie będziesz trzy metry ponad niebem"
_________________________________________________________________

Wiem, że krótkie, ale.. nie miałam dzisiaj weny i czasu. Przepraszam, jeśli będzie beznadziejne xx Obiecuję jutro dłuższe.

2 komentarze:

  1. Jest świetnee . xx . O Mamo . Kocham cię . ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. końcowy cytat kocham go <3 i rozdeział naprawdę świetny ;)

    OdpowiedzUsuń