piątek, 8 marca 2013

Rozdział 29.

Bujałam się z chłopakiem w rytm muzyki. Po chwili po policzku zaczęły mi spływać pojedyncze łzy. Pojutrze wyjeżdżamy. Nie wiedziałam jak to dalej będzie. Przecież tak bardzo go kochałam, przecież nie mogło to się tak skończyć !  Po chwili chłopak zobaczył, że jestem u kresu płaczu.
- Jakoś to będzie. - powiedział, po czym przytulił mnie jeszcze bardziej.
- Na pewno.
Próbowałam się uśmiechnąć, ale czułam,  jakby na moje usta założona była blokada. Tak.. łatwo powiedzieć, że "jakoś to będzie". Chciałam, żeby  było jak teraz. Zamknęłam oczy i próbowałam teraz o tym nie myśleć. Zostały mi 2 dni. Dwa dni z Zaynem i resztą chłopców. Kiedy piosenka się skończyła, poszliśmy do stolika po coś do picia. Usiadłam na skórzanej kanapie i wzięłam łyk soku. Olivia i Niall chyba tańczyli, bo nie było ich z nami.
- Duszno mi. Możemy iść na spacer ? - spytałam.
- Tak, jasne.
Chłopak wstał i podał mi rękę. Wyszliśmy z klubu, i udaliśmy się w stronę plaży. Szliśmy w milczeniu. Wiedziałam, że on też się przejmuje. Widziałam to w jego oczach. Stanęłam i spojrzałam chłopakowi w oczy.
- Kocham Cię. Obiecaj, że nigdy o mnie nie zapomnisz, że zawsze będę w twoim sercu.- powiedziałam mając łzy w oczach.
- Przecież.. Będziemy razem. Będziemy się odwiedzać. - powiedział.
Jemu też nie było łatwo.
 - Obiecaj.. - starłam pierwszą łzę z policzka.
- Obiecuję. Kocham Cię, i na prawdę nie chcę żeby nasze szczęście skończyło się tutaj. Chcę, żeby trwało wiecznie. I bez względu jak to dalej się potoczy, zawsze będę Cię kochał. Rozumiesz ? Pamiętasz, kiedy na naszej pierwszej randce powiedziałem, że będziemy ze sobą na zawsze ? Ja zawsze dotrzymuję słowa. - powiedział i wręczył mi beżowe pudełeczko.
- Co to ? - spytałam otwierając.
Nie musiał odpowiadać. W środku znajdował się srebrny naszyjnik z literką Z.
- Dziękuję. - pocałowałam go.
Wierzyłam mu. Ruszyliśmy, ale dalej w milczeniu. Zrobiło się chłodno, a ja genialna nie wzięłam ze sobą swetra.
- Masz. - odparł mi chłopak wręczając mi marynarkę.
Założyłam ją, bo na prawdę było mi chłodno.
Kiedy wróciliśmy do klubu, Olivia i Niall siedzieli na kanapie.
- Już wróciliście ? - spytał zdziwiony blondyn.
- Tak. Chłodno się zrobiło. - powiedział Zayn.
Tańczyliśmy jeszcze długo, ale postanowiliśmy już wracać.
- Wracamy ? - spytałam zmęczona.
- Tak. - powiedziała Olivia.
Byliśmy już w hotelu.
- Skarbie, ale jestem zmęczony. - rzucił się na łóżko Zayn.
- Ja też.. - zrobiłam to samo.
Wykapałam się i poszłam spać.
_________________________________________________________--
Krótki wiem. Ale dopiero wróciłam i chciałam napisać dla was cokolwiek. Porsze komentujcie.. jest to dla mnie bardzo ważne. BARDZO xx

3 komentarze:

  1. krótkie :( ale czekam na następne :) ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepsze takie niż nic. :) ) Dobrze, że dodałaś. Nie mogłam się już doczekać. Tak, rozumiem, że szkoła. Sama mam taki problem.
    Teraz będę wytrwała i będę ze spokojem czekać na następny rozdział. Bo jak zawsze będzie cudowny.
    Zapraszam do mnie na 28 <3 : http://fly-bird-is-free.blogspot.com/
    Pozdrawiam Paula :]

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny . xx Koteek . Dawaj dalej , bo boskie to . ! Na dole masz linki do moich blogasków , dodałam nowe rozdziałki . Pozdrawiam cię bejbuuś . < 333 .


    http://my-crazy-twisted-world.blogspot.com/

    http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń