czwartek, 28 lutego 2013

Rozdział 24.

Kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam razem z chłopakiem z supermarketu. Pożegnałam się z nim przed domkiem i weszłam do środka. Olivia dalej nie wychodziła z pokoju. Nie wiedziałam co mam robić. Teraz byłam pewna jeśli chodzi o niewinność blondyna. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer chłopaka.. Miałam już dzwonić, kiedy zdałam sobie sprawę, że takie rozmowy nie powinno się przeprowadzać przed telefon. Napisałam mu sms, żeby przyszedł jeśli  ma czas. Nie czekałam długo, bo jakiś 10 minutach Niall był u mnie.
- Przepraszam, że tak na Ciebie naskoczyłam. Po prostu.. to moja przyjaciółka i bałam się o nią. Sam wiesz, że kiedyś próbowała się zabić przez tego idiotę.. - zaprowadziłam chłopaka do kuchni.
- Nie ma sprawy. To normalne, że mogłaś być wściekła.. Wszystko schrzaniłem prawda ? - spytał podnosząc głowę.
- Jest na Ciebie wściekła ,nie ukrywam, ale na pewno jest jeszcze szansa.. - posłałam mu ciepły uśmiech.
- Boje się, że straciła do mnie zaufanie.. Boje się, że to ja ją straciłem. - widziałam, że jego oczy są nieco przeszklone.
- Nie straciłeś. Przecież się kochacie.. Ona Cię kocha. - powiedziałam, po czym przytuliłam chłopaka.
 Usłyszałam, że drzwi od pokoju dziewczyny się otwierają. Spojrzałam z przerażeniem na chłopaka. Było za późno, żeby wyszedł. Niestety..
- Co.. Co on tu robi ?! - spytała wchodząc do kuchni Olivia.
- Olivia słuchaj.. Ja.. To nie moja wina ! - chciał złapać ją za rękę, ale ona go odepchnęła.
- Tak jasne. Nie twoja. - powiedziała z pogardą.
- Proszę Cię, wysłuchaj mnie.. - próbował dalej blondyn.
- Zejdź mi z oczu. - dziewczyna próbowała go wyminąć.
- Ale..
 - Wyjdź !
Chłopak spojrzał na mnie i wyszedł. Olivia wzięła wodę i z powrotem poszła na górę. Napisałam sms do chłopaka, żeby się nie przejmował, bo dzisiaj to z nią wiele nie załatwi, bo jest po prostu na niego wściekła. Napisałam też, że może próbować jutro. Nie chciałam go bronić, ale twierdziłam, że Olivia powinna mu dać szansę. Powinni przecież porozmawiać. Siedziałam na kanapie i nie wiedziałam co zrobić. Z jednej strony blondyn a z drugiej moja przyjaciółka. Westchnęłam, wstałam i poszłam do siebie.
                                                               - Z perspektywy Olivii-
Kiedy go zobaczyłam, miałam ochotę się na niego rzucić, przytulić i powiedzieć jak bardzo go kocham, ale nie mogłam. Mówił, że to nie jego wina.. A czyja ? Kto się całował z tą dziewczyną ? Czułam, że łzy mi spływają po policzku. Wiedziałam, że muszę z nim porozmawiać, ale bałam się, że mogę coś usłyszeć, czego nie będę chciała. Byłam w totalnej rozsypce, ale stwierdziłam, że jak nie teraz to nigdy. Wzięłam telefon i wykręciłam numer do chłopaka.
- Olivia ? Słucha ja muszę.. - zaczął.
- Jak chcesz porozmawiać, to przyjdź do mnie teraz. - powiedziałam i się rozłączyłam.
Nie musiałam długo czekać, bo nie minęło jakieś 5 minut, a usłyszałam pukanie do drzwi do mojego pokoju.
- Proszę. - powiedziałam bez przekonania, bo wiedziałam, że był to Niall.
Drzwi lekko zaskrzypiały a ja ujrzałam za nimi chłopaka. Miał podpuchnięte oczy i zmarszczone czoło.
- Ja Ci to wyjaśnię.. - usiadł na kanapie.
- Poczekaj najpierw ja.. - spojrzałam na niego i próbowałam zatamować łzy - kiedy zobaczyłam Cię z tą dziewczyną, coś cholernie mnie zabolało. Jakbyś mi wbił sztylet w serce. Powiedziałeś mi, że mnie kochasz i będziesz na mnie czekał, pamiętasz ?
- Tak. Tylko to nie tak jak myślisz..  Przed poznaniem Ciebie, pisałem z Blankom i spotykałem się z nią. Nie byliśmy razem, ale ona najwyraźniej tak myślałam. Poszedłem tam, żeby się z nią spotkać i powiedzieć, że Cię kocham.. A ona powiedziała, że nie wiem mówię i ,że to ją kocham. Wstałem i chciałem już wyjść, ale ona złapała mnie za rękę i przyciągnęła do siebie..
Kiedy to mówił jego wzrok był skupiony na podłodze.. Widziałam, że nie jest mu łatwo o tym mówić.
- Dlaczego mam Ci wierzyć ? - wstałam łapiąc się za czoło.
- Musisz mi wierzyć. Kocham Cię i wiem, że ty mnie też.. -  wstał i złapał mnie za rękę.
- Wierzę Ci. - spojrzałam w Jego niebieskie jak ocean oczy.
- Proszę zostań moją dziewczyną. Ja kocham Ciebie a ty mnie.. Co stoi na przeszkodzie  ?
- Zgadzam się. - pocałowałam chłopaka.
_____________________________________________________________________________
I są razem !  ♥ Cieszycie się ? Przepraszam, że taki krótki, ale : brak czasu. Jutro będzie długi ;)

3 komentarze:

  1. Świetny *.* no pewnie, że się podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie razem *.* Cudne, jak zawszee <3

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że są razem. Mam nadzieję, że ta Blanka więcej nie namiesza. Czekam na kolejny, jutro :)
    Tymczasem zapraszam do mnie na nowy rozdział : http://fly-bird-is-free.blogspot.com/2013/02/rozdzia-26.html
    Pozdrawiam Paula xoxo

    OdpowiedzUsuń