- Jesteśmy ! - krzyknęli chłopcy i Olivia.
Zayn wstał wkurzony i poszedł na górę.
- A jemu co ? - spytała zdziwiona dziewczyna.
- Nie wiem.. - wzruszyłam ramionami i przywitałam się z resztą.
Jak zawsze we wakacje było mega gorąco, więc nalałam każdemu lemoniady i rozłożyłam się na kanapie. Udawałam, że słucham Olivii, która opowiadała mi jak spędzili czas w wesołym miasteczku. Moje myśli kręciły się wokół Zayna. Już drugi raz próbował mi coś powiedzieć, a ja dalej nie wiedziałam o co chodziło.
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz ? - spytała Olivia.
- Co ? A tak.. - odpowiedziałam.
- Idź do niego. - uśmiechnęła się .
- Ale.. - powiedziałam niepewnie.
- Po prostu idź. - dziewczyna popchnęła mnie w kierunku schodów.
Ruszyłam na górę, zastanawiając się, gdzie mógł się ukryć Malik. Zajrzałam do pokoju Olivii, ale nie było tam chłopaka. Leżał u mnie na łóżku i wpatrywał się w sufit. Położyłam się koło niego i milczałam.
- Wiesz jak to jest próbować przełamać lęk, przed czymś , czego na prawdę chcesz ?- powiedział po chwili ciszy.
Wstałam i spojrzałam w oczy chłopaka.
- Zayn, powiedz mi o co Ci chodzi.
- Nie mogę. Nie teraz. Proszę spotkajmy się dzisiaj na plaży o 18.00. Zabiorę Cię na piknik i wszystko Ci wyjaśnię.
Chciałam już odpowiedzieć, ale chłopak wstał, zamknął drzwi i wyszedł. Po prostu jakby nigdy nic wyszedł. Ja także wstałam i zmieszana udałam się do łazienki. Przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam już o wiele lepiej. Wróciłam z powrotem do pokoju i usiadłam na pufie wpatrując się bez sensownie w widok za oknem. Analizowałam w myślach słowa chłopaka.
Wiesz jak to jest próbować przełamać lęk, przed tym, czego na prawdę chcesz ? Nie mogę. Nie teraz. Proszę spotkajmy się dzisiaj nad jeziorem o 18.00. Zabiorę Cię na piknik i wszystko Ci wyjaśnię.
Po chwili otrząsnęłam się z tych myśli i jak gdyby nigdy nic, zeszłam uśmiechnięta na dół. Tam, reszta grała chyba w scrabble. No oprócz Zayna. Ten siedział na kanapie i przewijał kanały w telewizji.
- O Julka ! Jakie słowo można ułożyć z atdiio ? - spytał drapiąc się po głowie Harry.
- idiota. - powiedziałam nalewając sobie soku.
- Dobre ! - wyszczerzył się chłopak.
Resztę czasu spędziłam obserwując grę reszty. Po godzinie chłopcy musieli się zbierać. Przy wyjściu przytuliłam każdego z nich. Zatrzymałam się przy Zaynie który szepnął mi do ucha pamiętaj i lekko się uśmiechnął. Po chwili zniknął za drzwiami a ja oparłam się o ścianę.
- Co jest ? - spytała zdezorientowana Olivia.
- Nic. - zaśmiałam się i wyminęłam przyjaciółkę.
Do wyjścia miałam jeszcze sporo czasu, więc pooglądałam telewizję, zadzwoniłam do mamy i posprzątałam w domku. Olivia w tym czasie pisała smsy z Niallem co chwilę szczerząc się do komórki.
- Po prostu się z nim umów. - powiedziałam zmywając naczynia.
- Chyba sobie żartujesz. - zaśmiała się.
Nie powiedziałam już nic, bo kłócenie się z nią nie miało jakiegokolwiek sensu. I tak ona zawsze wiedziała swoje. Czas szybko zleciał i już była 17.00.
- To ja się idę zbierać. - powiedziałam do przyjaciółki.
- Co ? Gdzie ? - spytała zdziwiona.
- Dowiesz się w swoim czasie. - puściłam jej oczko i poszłam na górę.
Przeglądałam szafę i kompletnie nie wiedziałam co na siebie założyć. Zdecydowałam się na zwiewną sukienkę i baletki. Włosy lekko podkręciłam lokówką, a makijaż był delikatny. Zarzuciłam na siebie sweterek. Jeszcze jedno spojrzenie w lustro i byłam gotowa.
Wyszłam z domku i udałam się na plażę. Szłam oglądając się w około, aż poczułam na sobie czyjeś dłonie.
- Zayn, wiem, że to ty. - zaśmiałam się.
- To dobrze. - chłopak założył mi na oczy opaskę i złapał za rękę.
- Gdzie ty mnie prowadzisz ? - spytałam.
- Wszystko w swoim czasie. - powiedział.
Szliśmy jakieś 15 minut, po czym poczułam, że opaska zsuwa mi się z oczu. To co zobaczyłam, przeszło moje oczekiwania. Przede mną rozłożony był koc, a wokoło niego świeczki.
- To jest.. cudowne. - przytuliłam chłopaka.
Usiadłam dalej nie wierząc w to gdzie teraz jestem. Na kocu były same pyszności. Kiedy się najedliśmy usiadłam i spojrzałam chłopakowi w oczy.
- Słuchaj bo.. - zaczęłam.
- Nie. To ty posłuchaj. Bałem Ci się to powiedzieć, ale od pewnego czasu jesteś dla mnie naprawdę ważna. Od kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem w szpitalu, wiedziałam, że jesteś niesamowitą dziewczyną i cóż poradzić, zakochałem się w Tobie. Zrozumiem jeśli..
W tej chwili się uśmiechnęłam i przerwałam chłopakowi pocałunkiem. Czułam, że się uśmiecha.
- Też Cię kocham. - powiedziałam wtulona już w chłopaka.
- Czyli razem ? - spytał.
- Na zawsze. - pocałowałam go jeszcze raz.
________________________________________________________________
Może przy 15 uda nam się zdobyć 8 komentarzy ? Wierzę, że dacie radę :D xx Jak się podoba ? Pisać dalej ?
Kochamkochamkocham ♥ Więcejwięcejwięcej ♥
OdpowiedzUsuńZajebisttyyv *.* Uwielbiam go i czekam na dalsze części omomo *.* / Dziewczyna z Fb ;D
OdpowiedzUsuńw końcu są ze sb ,hah pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńpisz dalej , wszyscy jesteśmy ciekawi co dalej !!!! :P Kiedy następne ?
OdpowiedzUsuńDzisiaj x
Usuńpisz dalej , nie mogę się doczekać ! :)
OdpowiedzUsuńświetne . xoxo . pisz dalej . xd . Twój Bananeek . < 33 .
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to opowiadanko czekam na dalsze rozdziały :)
OdpowiedzUsuńa o której będzie ?
OdpowiedzUsuń