poniedziałek, 25 lutego 2013

Rozdział 23.

                                                                    - Z perspektywy Julii -
Nie wiedziałam co się stało. Olivia przyszła cała zapłakana i zamknęła się w swoim pokoju. Postanowiłam spróbować jeszcze raz z nią porozmawiać.
- Olivia otwórz, proszę.. - stuknęłam delikatnie w  szybkę w drzwiach.
Usłyszałam dziewczynę, która chyba wstawała z łóżka, a po chwili przekręciła klucz. Otworzyłam drzwi i weszłam do pokoju.
- Jak on mógł.. - Olivia usiadła na parapecie i wlepiła wzrok w szybę.
- Ale kto ? Co się stało ? - spytałam podchodząc do niej.
- Niall.. Przecież mnie kochał, mówił mi to. A ja głupia uwierzyłam. Wiesz co zobaczyłam ?  Siedział w Milk Shake City z jakąś dziewczyną. Po chwili on wstał, a ona złapała go za rękę, przyciągnęła do siebie i pocałowała.  Rozumiesz ? A ja wzięłam kurtkę i wyszłam.
- Nie wiem co powiedzieć.. - byłam w szoku.
- Najlepiej nic nie mów. - dziewczyna wstała i położyła się na łóżku.
Przykryłam ją  kocem i wyszłam. Musiałam do niego iść. Musiałam wyjaśnić z nim to wszystko. Wzięłam klucze i zamknęłam domek.  Weszłam do chłopców nie pukając. Byłam wściekła.
- Gdzie on jest ? - powiedziałam już w drzwiach.
- O hej. Ale kto ? -Zayn chciał się ze mną przywitać, ale mu nie pozwoliłam.
- Zayn nie teraz. Gdzie on jest ? - powiedziałam już głośniej.
- Tu jestem ! - zza drzwi jakiegoś pokoju wyszedł blondyn.
- Co to ma znaczyć ?! Co ty sobie wyobrażasz ! Naobiecywałeś jej Bóg wie czego, powiedziałeś, że ja kochasz, a teraz całujesz się z jakąś inna ? Widziała Cię. - wykrzyczałam blondynowi w twarz.
- Ale to nie tak ! - bronił się.
Reszta przyglądała się temu w milczeniu.
- A jak ? Człowieku, ona teraz siedzi w pokoju sama, zapłakana. Wiesz, że kiedyś chciała się zabić z powodu Kuby ?! Jeżeli coś jej się stanie, albo coś sobie zrobi, nie wybaczę Ci tego. Rozumiesz ?! - wymieniłam tylko spojrzenie z Zaynem i wyszłam.
Wyłam wściekła na blondyna. Jeżeli ona coś sobie zrobi.. Próbowałam nie dopuścić tych myśli do głowy, ale one same chciały się tam przecisnąć. Wróciłam do domku, rzuciłam klucze na blat i nastawiłam wody na herbatę.  Usiadłam przy blacie kuchennym i nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Może faktycznie nie było to tak, jak wyglądało ? Może Niall miał rację, a ja nie dałam mu dojść do słowa ? Nie zmienia to faktu, że zranił Olivię.  Kiedy woda się zagotowała zalałam dwie herbaty i jedną zaniosłam Olivii.  Chyba spała, więc nie chciałam jej budzić. Kubek położyłam na szafce nocnej i wyszłam. Poszłam do siebie i usiadłam przy komputerze. Przeglądałam twittera i facebooka. Dostałam wiadomość od mamy, która pytała czy się dobrze bawimy i jak spędzamy czas. Szybko jej opisałam i poszłam do łazienki się wykąpać. Siedziałam w wannie chyba z godzinę. Zawsze tak robiłam kiedy się denerwowałam lub nie miałam na nic siły. Po chwili dostałam sms ( tak zawsze i wszędzie muszę mieć swojego iPhona)
Słuchaj. To nie tak jak myślisz.. jak Olivia myśli. Spotkałem się z tą dziewczyną aby jej powiedzieć, że kocham Olivię i nie możemy się już kontaktować, a kiedy wstałem ona powiedziała, że wie, że ja ją kocham, przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała. Mam nadzieję, że mi wierzysz.. Proszę pomóż mi. Niall.No teraz to kompletnie nie wiedziałam co mam zrobić.  Z jednej strony chciałam wierzyć blondynowi, a z drugiej Olivia... Wstałam otarłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Założyłam piżamę i położyłam się do łóżka. Po kilkunastu minutach zasnęłam.
                                                                 
  
                                                                        -Na drugi dzień-
Wstałam i niechętnie udałam się do toalety. Kiedy wracałam do siebie, cicho podeszłam pod drzwi Olivii. Dziewczyna jeszcze spała, albo udawała. Odeszłam i poszłam do siebie się ubrać. Kiedy już to zrobiłam, poszłam na dół zrobić sobie i przy okazji Olivii śniadanie.  Wiedziałam, że pewnie dzisiaj dziewczyna nie będzie chciała wyjść z pokoju, ale wiedziałam też, że nie może się głodzić.  Musiałam iść na zakupy, więc położyłam tacę z jedzeniem przed drzwiami i nabazgroliłam wiadomość, że wychodzę na kartce. Zadzwoniłam do Zayna.
- Halo ? - powiedział zaspanym głosem.
- Jejku, obudziłam Cię ? Nie chciałam.. - powiedziałam stojąc przed domkiem.
- Nie no spoko. A gdzie ty się wybierasz ? - spojrzałam w okno Malika, który mi machał.
- Na za.. - zaczęłam, ale chłopak mi przerwał.
- Już się ubieram. - przewrócił oczami.
Zaśmiałam się i czekałam na chłopaka, który już po chwili wyszedł gotowy na zewnątrz.
- O co chodziło z wczoraj ?  - spytał łapiąc mnie za rękę.
Opowiedziałam mu wszystko, a ten wyjaśnił mi całą sytuację. Okazało się, że kiedy Niall nie poznał jeszcze Olivii pisał i spotykał się z Blanką. Dziewczyna nie mogła zrozumieć, że chłopak  zakochał się w Olivii a nie w niej i męczyła go telefonami, aż chłopak postanowił z nią porozmawiać..
- Co ja mam teraz zrobić ? Przecież tak na niego naskoczyłam.. - powiedziałam.
- To normalna reakcja. Miałaś prawo być na niego zła, ale to na prawdę nie Jego wina..
- Muszą porozmawiać. Żeby tak się stało, Olivia musi dać mu szansę. - uśmiechnął się.
- Porozmawiam z nią. Przecież się kochają, będzie dobrze prawda ? - spytałam patrząc chłopakowi w oczy.
- Na pewno. - uśmiechnął się.
____________________________________________________________________________
Mamy 23!. Głupia Blanka ! Słowa Moniak ♥

3 komentarze:

  1. Hahaa taak głupia Blanka ; P
    świetnie piszesz ; )
    Trzymaj taak daleej <33

    OdpowiedzUsuń
  2. boskie *.*

    Ps . wyłącz weryfikację troszkę to wkurza . . xd .

    OdpowiedzUsuń