sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział 48.

Obudziłam się. Słońce przyjemnie ogrzewało moją twarz. Szybkim ruchem sięgnęłam po swoją komórkę. Spojrzałam na wyświetlacz, na którym zauważyłam małą kopertę. Oznaczało to, że mam wiadomość. Była ona od Olivii, która informowała mnie, że właśnie wraca do domu. Cieszyłam się, bo wreszcie będę mogła z kimś porozmawiać. Z kimś, kto mnie na prawdę rozumie i postara mi się jak najlepiej doradzić. Zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, założyłam to i zbiegłam na dół. Mojej mamy już nie było, co oznaczało, że wyjechała już do pracy. Zrobiłam sobie tosty, a w tym czasie co się piekły włączyłam telewizję. Właśnie leciały wiadomości, które postanowiłam obejrzeć. Nagle usłyszałam :
'Wiadomość z ostatniej chwili. Julia Graves i członek zespołu 1D - Zayn Malik rozstali się ! Przyczyną  prawdopodobnie była zdrada. Chłopak zdradził dziewczynę na imprezie, podczas jej pobytu u niego. Kiedy Julia Graves się o tym dowiedziała, natychmiast wyjechała z miasta.'
Słuchałam kobiety jak zahipnotyzowana. Niektórzy ludzie są na prawdę podli. I znowu.. Znowu wraca ten obraz, kiedy widziałam jak Zayn całuje się z tą dziewczyną. Wspomnienia wracają do czasu, kiedy wybiegłam z klubu, a potem chciałam się zabić. Cholera.. Szybko przełączyłam kanał, aby znowu wrócić do rzeczywistości. Nagle poczułam zapach spalenizny. Zerwałam się na równe nogi i pobiegłam wyłączyć toster. Na szczęście, posiłek nadawał się jeszcze do spożycia. Jedząc, usłyszałam dźwięk swojej komórki. Sięgnęłam po nią i odebrałam.
- Hej. Właśnie wróciłam.. Może potem gdzieś wyjdziemy ?
- Hej. Masz na myśli gdzie ?
- No nie wiem. A na co masz ochotę ? Ja się dostosuję.
- Spacer ? Muszę z Tobą pogadać.
- Jasne. O 14 ? - Zaproponowałam.
- sure. - odpowiedziałam.
Posprzątałam po śniadaniu i jak to ja z powrotem rozłożyłam się na kanapie. Oglądałam jakieś seriale, aż natknęłam się na film pt. The Last Song. Bardzo mnie on zainteresował, toteż oglądnęłam go do samego końca. Przyznam, że przy końcówce zaczęłam płakać jak małe dziecko, ale to dlatego, że byłam cholernie wrażliwa.  Spojrzałam na zegarek, który wskazywał równą 13. Postanowiłam się zbierać, żeby nie wyszło, że JAK ZAWSZE  Olivia musi na mnie czekać. Przebrałam się w to, gdyż nigdy nie wiadomo co nam się podczas tego całego spaceru przytrafi. Rozczesałam włosy i spięłam je w dużego koka. Teraz zostało mi tylko czekać, aż dziewczyna się zjawi. Po parunastu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Idziemy ? - za drzwiami zastałam uśmiechniętą od ucha do ucha dziewczynę.
- A może się przywitasz ? - spytałam z wyrzutem.
- No tak..
Dziewczyna mocno mnie przytuliła, a ja zamknęłam dom i mogłyśmy iść. Zauważyłam, że Olivia ciągle się uśmiecha.
- Co Ci tak wesoło ? - spytałam ją w pewnym momencie.
- Życie jest cudowne. Mam kochaną przyjaciółkę i chłopaka.. - zaczęła, ale kiedy zobaczyła mój wyraz twarzy, zmieszała się.
- Cieszę się, że chociaż tobie się powodzi. - powiedziałam i spuściłam głowę na dół, by ukryć pchające się do mych oczu łzy.
- Przepraszam, ja.. Nie chciałam, zapomniałam. - Olivia się zatrzymała i złapała mnie za rękę.
- Nic się nie stało. Naprawdę. - kiedy już je opanowałam, wreszcie spojrzałam przyjaciółce w oczy.
- A tak w ogóle, to jak się czujesz ? - spytała.
- A jak mam się czuć ? Codziennie budzę się z tą samą wizją. Wizją dziewczyny siedzącej na kolanach Zayna. Budzę się z pytaniem : Wybaczyć ? Bije się z myślami.. Serce mówi wybacz, przecież go  kochasz, a rozum mówi : To co zrobił, nie jest wybaczalne. Zapomnij..
- Kochana, wszystko się jeszcze ułoży. Jesteście dla siebie stworzeni i nie wierzę, aby tak to się miało skończyć. - Olivia mnie przytuliła.
- Nie rozmawiajmy o tym. Co robiłaś, jak ja wyjechałam ? - spytałam.
- W sumie to nic. Bo.. No sama wiesz.- zaczęła kręcić.
- Czyli popsułam ci pobyt ? Nie chciałam, żeby moje problemy ci zepsuły te chwile z Niallem.
- Nie no coś ty. Wybij sobie to z głowy !
Szłyśmy jeszcze chwilę, aż doszłyśmy do parku. Na przeciwko była lodziarnia, więc postanowiłyśmy sobie kupić gałkę, dwie ewentualnie cały pucharek.
- Daj mi spróbować twoich ! - chciałam zamoczyć łyżkę w jej lodach, ale dziewczyna ją odepchnęła.
- Nie !
- Dlaczego ? - spytałam zdziwiona.
- Bo są zbyt dobre kochana.. - dziewczyna się zaśmiała.
Wystawiłam jej język i wzięłam się za swoją porcję. Kiedy skończyłyśmy deser, udałyśmy się w dalszą "podróż". Szłyśmy chodnikiem, kiedy ktoś mnie zaczepił.
- Julka ?
Odwróciłam się i zobaczyłam Sebastiana.
- O hej. - powiedziałam uśmiechając się sztucznie.
- Co ty tu robisz ? - spytał.
- Jestem na spacerze z przyjaciółką. A właśnie ! To jest Olivia. - przedstawiłam dziewczynę.
- Miło mi, Sebastian. Może dacie się zaprosić na kawę ?  - zaproponował.
- Yyy.. Wiesz.. My. - zaczęłam kręcić.
- Sorki Sebastian, ale musimy już iść. Może innym razem, pa. - powiedziała za mnie Olivia - Powiedz mi kto to jest ? - spytała kiedy już byłyśmy wystarczająco daleko.
- Nikt ważny. Poznałam go przypadkiem. - odpowiedziałam.
- Jest dziwny... - Julka się skrzywiła.
 - No może trochę.
Szłyśmy dalej, a ja szczerze mówiąc, chciałam wracać do domu. Nagle zauważyłam, że pod Jubilera podjeżdża czarna furgonetka.
- Ej, patrz ! - Olivia wskazała na nią.
- Kto to ? - spytałam.
Niespodziewanie zauważyłam, że mężczyźni którzy z niej wyszli, mają ze sobą broń. Wszystko jasne - złodzieje.
- Schowajmy się. - szepnęłam do niej.
- No co ty. Trzeba na policję zadzwonić. - odpowiedziała Olivia, wyciągając telefon. Tamci chyba nas zauważyli, bo jeden zaczął biec w naszą stronę.
- Cholera ! Uciekaj ! - krzyknęłam łapiąc przyjaciółkę za rękę.
Biegłyśmy ile sił, ale tamten był szybszy. Złapał mnie za kostkę, a ja się wywróciłam pociągając za sobą Olivię.
- Dziewczynki chciały na policję dzwonić. Ładna jesteś. Ciekawe.. - chłopak powiedział, po czym szarpnął mną.
- Zostaw ją ! - krzyknęła Olivia, ale dostała w policzek i upadła.
- Tobą zajmie się ktoś inny. A teraz idziemy ! - złapał mnie i Olivię za rękę i prowadził do Jubilera.
Popchnął nas w stronę pomieszczenia i związał. Sam z jego "kumplami" zaczął ładować towar do worków, a potem do furgonetki.
- Olivia, ja mam jeszcze telefon. - szepnęłam do dziewczyny.
- Dasz radę zadzwonić na policję ?
- Nie wiem. Spróbuję.
Zaczekałam, aż zgromadzi im się więcej worków, aby pakowanie ich do samochodu zajęło im więcej czasu. Kiedy wyszli, próbowałam rozwiązać ręce. Wreszcie mi się udało.
- Patrz czy idą. - zwróciłam  się do Olivii.
Wykręciłam numer, a kiedy ktoś odebrał powiedziałam:
- Napaść na Jubilera. Złodzieje mają dwie zakładniczki. Jubiler - Złoto. Ul. Downing Street 5.
-Idą ! - powiedziała Olivia.
 Szybko schowałam telefon do kieszeni i włożyłam ręce w pętle, którą wcześniej udało mi się zdjąć.
- No a teraz pojedziemy do nas. - jeden z nich kucnął i głaskał mnie po głowie.
Nagle usłyszałam dźwięk syreny.
- Wezwały gliny ! Wiejemy ! - jakiś chłopak przybiegł i zaczął pakować ostatni worek.
- Wy.. - chciał nas uderzyć, ale usłyszał :
Jesteście otoczeni ! Wypuście dziewczyny ! Starszy z nich wziął i pociągnął mnie za włosy tak, abym wstała. Przyłożył mi pistolet do głowy i podszedł pod okno. Pisnęłam, a Olivia płacząc krzyknęła :
- Zostaw ją człowieku ! Co ona Ci zrobiła !
Też płakałam. Czułam, że to już koniec. Mój wielki koniec. Tyle razy dostawałam szansę. Wypadek, próba samobójcza a teraz to.. Nagle usłyszałam strzał.
___________________________________________________________________________
Komentujcie ♥ Chciałabym wiedzieć ile osób czyta moje opowiadanie, dlatego proszę aby wszyscy, ale to WSZYSCY którzy coś napisali, żebym wiedziała. Może być zwykłe - czytam :) Jest to dla mnie mega ważne xx

15 komentarzy:

  1. Ja czytam :P jeju jest świetne ! czekam czekam czekam! pozdrawiam ;) :* xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko jakie emocje ! Oczywiście, że czytam to opowiadanie. Jest boskie! Kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  3. oj. Pewnie jutro, albo pojutrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam sie w tym opowiadaniu. codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział ! *_* <3

    OdpowiedzUsuń
  5. czytam! I kocham!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam, czytam od początku. Chociaż nie zawsze zostawiam komentarz. Brak czasu goni. Nadrobiłam zaległości.
    Musiałaś przerwać w taki momencie ? Tak, wiem. Trzeba trzymać w napięciu. Oby nic im się nie stało. Pragnę, zeby to był strzał do napastnika wykonany przez policjanta. :D .
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :D Mam nadzieję, ze pozostawisz ślad. I moze zostaniesz na dłużeej. :)
    http://fly-bird-is-free.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytam od początku. Masz talent !!! x_x ;*
    Lusia x_x

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam. Zapraszam do mnie : D
    http://wanna-be-foreverr-young.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam od początku , masz dziewczyno talent. Zapraszam do mnie :D http://danielleandnicola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń